Podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie zaprezentowano skutki rosyjskiej inwazji na Ukrainę, które są wręcz niewyobrażalne: straty szacowane są na 600 miliardów dolarów, co stanowi trzykrotność ukraińskiego PKB sprzed 24 lutego 2022 roku. Mimo tak ogromnych szkód, ukraiński system bankowy wykazał się stabilnością i odpornością, co stanowi powód do optymizmu.

Sytuacja gospodarcza Ukrainy, perspektywa jej powojennej odbudowy oraz integracja z Unią Europejską były kluczowymi tematami obecnymi w dyskusji eksperckiej i toczących się rozmowach podczas 13. Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie. Organizatorzy tego prestiżowego wydarzenia starali się przedstawić rekomendacje i prognozy dotyczące polskiej i europejskiej gospodarki w kolejnych latach, biorąc pod uwagę skutki trwającej wojny.

„Warto pamiętać, że ukraińska gospodarka funkcjonuje w trybie wojennym od 2014 roku, czyli aneksji Krymu i napaści Rosji na wschodnią część mojego kraju. Oznacza to, że od ponad ośmiu lat nie możemy mówić o normalnych warunkach rozwoju, a tym samym interpretować danych statystycznych z perspektywy nieogarniętego konfliktem Zachodu” – tłumaczyła Valeria Gontareva, była prezes Banku Centralnego Ukrainy (NBU).

„Obecna faza tego konfliktu ma dla nas katastrofalne skutki: 60-procentowy spadek eksportu, totalny upadek systemu podatkowego i fiskalnego. Dość powiedzieć, że budżet centralny w 70 proc. opiera się dziś na środkach przekazywanych nam przez sojuszników. Również w tym kontekście, a nie tylko za pomoc naszym rodakom i stworzenie hubu logistycznego, chciałabym bardzo podziękować Polsce” – dodała Valeria Gontareva.

Paneli dotyczących Ukrainy i jej gospodarki było wiele podczas trzeciego dnia EKF, w tym debata pt. „Droga banków ukraińskich do UE”.

Alexander McWhorter, prezes Citi Ukraine, podkreślił wnioski z raportu „Ukraine in war time – among last 8 years”, pokazującego koszty ekonomiczne wieloletniego odpierania rosyjskiej agresji.

Mimo wszystko, ukraiński sektor bankowy i cała gospodarka tego kraju wykonały tytaniczną pracę, zanim minęły 24 lutego 2022 roku.

Rozmowy na temat możliwości przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej były jednym z głównych tematów panelu.

„W 2014 roku również nastąpiło gwałtowne załamanie ukraińskiego systemu finansowego, jednak ówcześni decydenci oraz NBU nie bali się podjąć realizacji ambitnego planu jego uzdrowienia, co wielu ekspertów zagranicznych nazywało wprost >>mission impossible<<. Udało się jednak wtedy zaprojektować skuteczną politykę monetarną, ustabilizować walutę oraz oczyścić sektor bankowy z ponad stu niewiarygodnych podmiotów, które pełnić mogły rolę swoistej piątej kolumny” – podkreślał ekspert.

Ukraiński system bankowy weszła do kolejnej, najtragiczniejszej fazy rosyjskiej agresji jako stosunkowo silny i stabilny, dysponując zarazem wieloletnim doświadczeniem w radzeniu sobie w sytuacjach kryzysowych. Dzięki temu udało się uniknąć poważnych skutków gospodarczych.

Rząd podjął też szereg innych działań mających na celu wzmocnienie bezpieczeństwa systemu finansowego, wdrażając nowe przepisy regulujące działalność banków.

Aby zapewnić wzmocnienie bezpieczeństwa systemu finansowego, rząd uchwalił szereg nowych przepisów prawnych regulujących działalność banków. Przepisy te zostały wprowadzone, aby zapobiec możliwym niekorzystnym skutkom agresji Rosji.

„Ukraińcy słusznie postawili na system rozproszony, relokując swoje centra danych do sojuszniczych krajów UE i inwestując w cyfryzację. Dzięki temu rosyjskie pociski i drony nie są w stanie sparaliżować funkcjonowania tamtejszych banków” – oceniła Anna Sirocka, partnerka w dziale audytu, EY Polska.

System bankowy Ukrainy pomógł krajowi w zachowaniu stabilności w trudnym okresie wojny. Banki wykazały się odpornością na kryzys i zapewniły bezpieczeństwo oszczędnościom obywateli. W ten sposób działając, banki stanowią ważny filar wspierający gospodarkę i wzmacniają morale społeczeństwa.

„Fenomenalnie zachowuje się ukraiński Bank Centralny, bardzo aktywny od pierwszego dnia agresji i działający według określonego, przemyślanego planu. Ustalił on m.in. kurs hrywny na czas wojny oraz dał stuprocentową gwarancję dla wszystkich prywatnych depozytów ulokowanych w bankach” – podkreślił Jakub Papierski, starszy doradca w EY-Parthenon.

Zbigniew Jagiełło, menadżer i były prezes zarządu PKO Banku Polskiego S.A., który moderował dyskusję, podkreślił, że nawet najlepiej przygotowane instytucje finansowe nie są w stanie przygotować się do tak wyjątkowych okoliczności jak wojna. Należy wyraźnie zauważyć, iż ukraiński sektor bankowy wykazał się dużą odpornością i elastycznością w tej trudnej sytuacji.

„Warto jednak patrzeć w przyszłość, a potencjał Ukrainy daje powody do optymizmu. To państwo może nie tylko stać się potęgą w dziedzinie rolnictwa czy przetwórstwa spożywczego, ale także zastąpić Rosję w globalnym łańcuchu dostaw jako główny dostarczyciel surowców naturalnych” – powiedział Volodymyr Lytvyn, członek rady nadzorczej PrivatBank.

„Nie ukrywamy, że chcemy dołączyć do Unii Europejskiej, jednak nie jest to nasze ostatnie słowo. Marzymy również o zostanie członkiem strefy euro, co otworzy zupełnie nowy rozdział w ukraińskiej polityce monetarnej i finansowej” – zadeklarowała Valeria Gontareva.


Wiadomość pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl

Wykorzystujemy pliki cookies.    Polityka Prywatności    Informacje o cookies
AKCEPTUJĘ